02.02.02
Było to dawno, bardzo dawno, gdyż drugiego lutego 1902 roku, to jest - jak piszą technicy - 02.02.02, gdy ujrzałem światło dzienne w błogiej nieświadomości, że całe moje życie zostanie od najmłodszych lat związane z techniką, z maszynami, a szczególnie - z maszynami jeżdżącymi i latającymi.Tak swoje wspomnienia w książce "Moje dwa i cztery kółka" rozpoczyna Witold Rychter. Historie pełne napięcia, humoru i niesamowitych zwrotów akcji chłonie się jak powieść sensacyjną! W roku 2017 przypada 115. rocznica urodzin autora.
Tak wyglądałem po swym pierwszym wyścigu motocyklowym na trasie Serock - Wyszków w 1925 roku na motocyklu A.J.S. E-6 (W. Rychter: Moje dwa i cztery kółka) |
Postać niezwykła
Inż. Witold Rychter - pionier polskiego ruchu samochodowego, motocyklowego i lotniczego. Żołnierz wojny polsko-bolszewickiej (1920), uczestnik Powstania Śląskiego (1921), weteran września '39 r., powstaniec warszawski. Przedwojenny mistrz motocyklowych wyścigów na torze dynasowskim w Warszawie. Dwukrotny zwycięzca Rajdu Polski (1938 i 1947). Obecny wszędzie tam, gdzie tworzyła się historia polskiej motoryzacji...Ponadto autor wielu książek i artykułów o tematyce motoryzacji i lotnictwa m.in.:
- "Dzieje samochodu" (1962),
- "Doświadczony kierowca radzi" (1971),
- "Skrzydlate wspomnienia" (1980),
- "Moje dwa i cztery kółka" (1985),
- współautor polskiego kodeksu drogowego (1960).
Wszechstronny, dociekliwy, konsekwentny
Początek XX wieku. Motocykle dopiero budują swoją pozycję na rynku. Drogi w większości gruntowe. Jedynie w większych miastach - w najlepszym razie - wykładane brukiem. Niełatwy dostęp do informacji. W takich warunkach pierwszych prób dokonywał Witold Rychter. Robił rzeczy, które mroziły krew w żyłach.Kiedyś na okładce amerykańskiego pisma motocyklowego zobaczył policjanta stojącego na siodle jadącego motocykla. Rzecz wydawała się niemożliwa. Co zrobił? Oczywiście spróbował i... nauczył się tej sztuki! Jakiś czas później dowiedział się, że zdjęcie na okładce tamtej gazety było sfingowane!
Historia zainspirowała nas do tego stopnia... |
Pamięć żywa
Witold Rychter, pomimo lat i przepaści technologicznej, ciągle szokuje, ciekawi i inspiruje wielu motocyklistów. Trudno streścić tego człowieka. Tym bardziej zachęcamy do lektury wspomnień: "Moje dwa i cztery kółka".W 2013 r. - podczas wyścigów ulicznych w Jeżewie - klub zaprezentował plansze przedstawiające pokrótce postać inż. Rychtera. |
0 komentarze: